niedziela, 8 marca 2015

Jose M. Fraguas "Legendarni Mistrzowie Karate"


Dzięki Piotrkowi, który jest członkiem mojego klubu, udało mi się przeczytać książkę, które od dawna budziła moje wielkie zainteresowanie. Tak więc w moje ręce wpadła opasła księga pod tytułem "Legendarni Mistrzowie Karate" autorstwa Jose M. Fraguas. Książka to nie jest jakby można się spodziewa czyjąś nieudaną próbą opisania wszystkich wielkich mistrzów, jest to natomiast zbiór niepublikowanych nigdzie indziej wywiadów z tymi mistrzami. 

Autor poprzez liczne pytania i obszerne odpowiedzi mistrzów pozwala nam ujrzeć prawdziwą wizję karate przez nich prezentowaną.  
Nie jestem w stanie znaleźć mistrza, którego wywiad nie zostałby zamieszczony w tej książce. Z największych nazwisk warto wymienić Senseia Nakayama, Kanazawę, Nishiyame, Asai, Kubota, Kase, Oyamę, Yamaguchi i wielu innych. Jak widać jest to sama śmietanka swoich czasów. To, że książka nie została skupiona li tylko na mistrzach Shotokanu ale wszystkich najważniejszych istniejących stylów pozwala nam na porównanie ich filozofii i założeń. Jest to również genialne źródło wiedzy na temat historii karate, w tym wspomnień na temat Senseia Funakoshiego. 
Sama w sobie książka jest bardzo dobrze wydana. Duży format jak i dobrej jakości papier potęgują przyjemność czytania przemyśleń osób, na których przecież każdy z nas trenując karate się wzoruje (albo przynajmniej podziwia). Jakoś niestety odbija się na cenie, która na portalach internetowych zaczyna się mniej więcej od kwoty 80-90 zł. Choć ta cena powoduje, iż jest ona dobrym pomysłem dla jakiegoś Karate Nerda. 
Jak będziecie mieli okazję naprawdę polecam przeczytać !!

14 komentarzy:

  1. Zgrabna recenzja!

    Bardzo miło jest mi na nią natrafić na Twoim interesującym blogu. Dodam tylko, że w pełni się z nią zgadam.

    Z pozdrowieniami z Warszawskiego Centrum Karate

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Janie,
    miło słyszeć ciepłe słowa na temat mojego skromnego bloga. Stwierdzenie, iż jest interesujący wprawiło mnie w dobry humor :) Tym bardziej, że o ile mnie pamięć nie myli Warszawskie Centrum Karate, a w szczególności Hanshi Tomasz Piotrkowicz spowodowali, że to dzieło się w Polsce ukazało.
    Opisując takie książki staram się jak to możliwie obiektywnie przedstawić o czym jest książka i ocenić ją (to akurat z natury jest subiektywne). Recenzja jest zgrabna, bo nie chce, jak to się mówić, zbytnio spoilerować tylko zachęcić to przeczytania czegoś co jest wartościowe.
    Z chęcią usłyszę z jakimi elementami recenzji się nie zgadzasz (mam swoje podejrzenia :)) i chętnie się to tego jakoś odniosę, a może i nawet zmienię zdanie!

    PS.
    Na marginesie gratuluje jesteś pierwszą osobą, która dodała komentarz na moim blogu :) Oss!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czas na recenzję dzieła Jerzego Miłkowskiego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo tego, że doceniam wkład pana Miłkowskiego w popularyzację karate, jakoś nie mogę się przemóc by kupić jego książki. Może kiedyś się przemogę :)

      Usuń
  4. No to żałuj, bo po pierwsze mają solidną bazę (zwłaszcza te o karate), bo są plagiatem "Best Karate" to jeszcze zawierają mnóstwo cennych uwag. Znacznie więcej niż pierwsze dwa tomy tegoż BK. Nie mieć ich w bibliotece to lipa :-). Jedynie Encyklopedia jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wkręcasz mnie ?:)
      Ale Karate Sportowe też ?? Przecież te książki są teraz za bezcen....
      Ciekawa opcja do uzupełnienie biblioteczki:)

      Usuń
  5. Piszę poważnie: W pierwszej kolejności KARATE w wydaniu niebieskim (wyd II) i w wydaniu czarnym (wyd I). Karate sportowe jako ciekawostka,natomiast Encyklopedia dla przyzwoitości, żeby czegoś nie ominąć, ale nie jako źródło poważniej wiedzy.
    P.S:
    https://www.google.pl/search?q=karate+mi%C5%82kowski&biw=1280&bih=899&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMI2Pyv-t6zyAIVgmtyCh1c6gyN

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są jakieś różnice pomiędzy Wyd I a II. Bo nie rozumiem czy mam kupować oba czy jedno z wydań?

      Usuń
  6. Wydanie II ma lepsze rysunki, więcej treści, ale nie ma tam żadnych kata. W wyd II są rozrysowane kata heian. Ja kupuję te książki zawsze, gdy trafię na nie w antykwariacie i rozdaję w klubie jako literaturę obowiązkową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie będę musiał zakupić te książki i zobaczyć co tam jest.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Aż mi się głupio robi, że tak taniej, a zarazem jak mówicie dobrej książki nie kupiłem jeszcze :)

      Usuń
  8. To czy dobra, ocenisz po przeczytaniu. Ale na pewno kupiłeś dużo gorszych.

    OdpowiedzUsuń