wtorek, 24 grudnia 2013

High Kick Girl

Kolejnym filmem, który mogę wam polecić jest "High Kick Girl". Nie jest to może produkcja tak dobra jak Kuro Obi, ale trzyma poziom. Na pewno będzie o wiele lepszy niż "Kevin sam w domu" i podobne mu świąteczne kmioty :) Choć trzeba się nastawić na pewne przerysowania złych charakterów znane z anime. Niemniej jednak sama historia opowiedziana w filmie niesie dla mnie pewien morał, który jest aktualny w każdym dojo. 
Zacznijmy jednak od początku. Film zaczyna nie gdzie indziej jak w dojo, gdzie znany już nam z poprzedniego filmu Tatsuya Naka  (6 dan JKA) wykonuje kata Nijushiho przed cała grupą.W następnej scenie mamy już bardzo uroczą i ubrana w szkolny mundurek Japonkę (w tej roli Rina Takeda), która zjawia się w dojo Kyokushin - przynajmniej na tą szkołę to wygląda - i wyzywa najlepszego zawodnika na pojedynek. Oczywiście z łatwościom go pokonuje - jak i cała resztę karateków tam zebranych . 
Potem śledzimy perypetie uroczej Japonki, która ze sceny na scenę wpada w coraz większe kłopoty.
Nasza główna bohaterka jest podopieczną Senseia Naka, ale posiada li tylko brązowy pas. Swoim zachowaniem stara się ona pokazać, że zasługuje na Shodan (btw. rzeczywistości posiada ona czarny pas w Ryukyu Shorin-ryu). Resztę musicie zobaczyć sami! 


Czemu lubię ten film?. Po pierwsze jest o karate :) Po drugie opowiada o częstej sytuacji, w której ktoś zdobywa umiejętności - pozwalające kolokwialnie mówiąc skopać każdemu tyłek - a jednak jego mistrz nie pozwala, bądź nie nadaje mu stopnia mistrzowskiego. Tutaj pojawia się spór, w którym są dwa przeciwne obozy. Jeden z nich twierdzi, że czarny pas to tylko mistrzowska technika, a drugi że czarny pas to oprócz techniki również coś związanego z jego jestestwem np. dojrzałość, opanowanie, umiejętność uczenia...
Osobiście jestem zwolennikiem tej drugiej. Pierwsza prowadzi do sytuacji, w której nawet dziecko może mieć czarny pas, albo osoba niezrównoważona. Czarny pas w karate to pewna granica, która oddziela mistrzów od uczniów. Jeżeli ktoś nie potrafi się opanować i wdaje się w bijatyki dla udowodnienia swojej wartości to nie zasługuje na stopień mistrzowski. Poza tym moim zdaniem takie zachowanie narusza jedną z maksym zawartych w Dojo Kun: Hitotsu! Kekki No Yu O Imashimuru Koto! (Po pierwsze! Strzec się porywczej odwagi!), a taka osoba wg. mnie nie ma prawa nosić stopnia mistrzowskiego! 
Poza tym scena końcowa filmu potwierdza moje zdanie :)!!



0 komentarze:

Prześlij komentarz